Ostatnio ponownie odwiedziliśmy jedną z wielu bocznic kolejowych we Wrocławiu (nasza ostatnia relacja z wyprawy znajduje się na Facebooku) Celem naszych odwiedzin stały się niszczejące, stojące na samym krańcu bocznicy maszyny pozostawione na pastwę losu. Większość opuszczonych jednostek stanowiły EN57, chodź można to było spotkać również wiele przeróżnych wagonów. Na samej bocznicy, jak i w środku składów panował niesamowity klimat. Możliwość "wcielenia" się w rolę maszynisty bezcenna.
Niestety od naszej ostatniej wizyty poczciwe "kibelki" spotkał najgorszy z możliwych scenariuszy - złomowanie...
Tyle pozostało po EN57
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz